Seven for 7 – Opaska na buty z diodami LED (model 58219)
Wymiary: 6,5 x 9 x 3 cm
Zasilanie: 6V- (2xCRC2032)
Koniec roku to zawsze czas promocji. Mniej ciekawych rzeczy ostatnio się trafia w marketach (albo wszystko mam), ale bogowie wyprzedaży widać mnie wspomagali, bo grzebiąc w ostatkach sportowego sprzętu trafiłem między innymi na takie coś. Planowo kosztowała ona chyba około 15-20 zł, a tu po 3,99 (albo coś koło tego). Grzechem by było nie wziąć. Hurtem chwyciłem 3 sztuki dla każdego (ja, Żona i syn). Wziąłem jeszcze po prawdzie kamizelkę odblaskową i pas z bidonami, ale to inna historia.
Opaska spakowana była w plastikową wytłoczkę, w której oprócz tekturki i opaski mieściła się też polska instrukcja. Do sprzętu dołączone są również 2 baterie (już w środku urządzenia). Miłym zaskoczeniem był fakt, ze da się w niej wymienić te baterie. Odkręca się po 4 śrubki na spodzie obudowy. Myślałem, że to taka jednorazówka a tu proszę. Pozytywnie. Pewną niewiadomą pozostaje oczywiście fakt czy po ewentualnej wymianie urządzenie da się złożyć i zachowa szczelność, ale absolutnie nie neguję tego – zobaczę za kilka lat 🙂
Opaska wykonana jest z czarnego, matowego plastiku. Twardego, ale o dziwo wygina się (dopasowując do buta) i nie pęka.
W spodniej części, na końcach ma małe ostre wypustki, które jak mniemam mają jej pozwolić na trzymanie się buta. Na jednym z końców przyjemniejszy w dotyku włącznik, który ma 3 tryby – wyłączone/światło ciągłe/pulsacja. Środek opaski to przeźroczysty plastik rozprowadzający światło 2 diód, jakie w niej są.
Całość wykonana jest „w miarę”. Pewne niedoróbki na łączeniach/wytłoczce formy są, ale wygląda na szczelną i na ten moment się nie rozpada.
Wielkiej filozofii w używaniu nie ma. Odpalamy tryb jaki nam pasuje i można instalować. Zakłada się ją na tył buta. Na zapiętek (nad podeszwą).
Po założeniu czuć, iż przylega ciasno. Nie jest to może dyskomfort ale początkowo czuć, że coś nam tył buta ściska. Mam zawsze obawy co do takich atrakcji (w kontekście biegów dłuższych) ale raczej nie jest ona adresowana do ultrasów. Normalni 😉 ludzie nie powinni mieć z tego powodu żadnych problemów. Opaska trzyma się i nie spada 🙂 Testowo pobiegłem w niej około 7 km w sporej wilgotności/mżawce. Również warunki atmosferyczne jej nie zaszkodziły. Świeciła i świeci dalej.
Co do świecenia to światło widać. Od asfaltu się odbijało. Jako jedyny zabezpieczenie przed kierowcami to bym jej nie polecił ale jako uzupełnienie do kamizelki ostrzegawczej jak najbardziej. Zawsze to lepiej jesteśmy widoczni na drodze.
Na zdjęciach jest opaska niebieska. Jedna z tych, które kupiłem świeci na zielono i jej światło wg. mnie jest mocniejsze.
Po zdjęciu opaskę można przetrzeć mokrą szmatką i dalej wygląda solidnie. But też raczej strat nie zanotował – a zastanawiałem się czy od tych ostrych ząbków coś się nie uszkodzi. Jednym słowem – ok.
Cóż. Gadżet ale przydatny. W podobnej cenie warto kupić.