Ciągle ok. Poprzedni tydzień troszkę krótszy biegowo (bo 47,44 km) ale w niedzielę oprócz biegania sporo spacerów było. Łącznie jakieś 4 dodatkowe km wpadły, więc cyfry się zgadzają.
Poszczególne dni treningowe dalej podobne do wcześniejszych dokonań. 4 biegi – 2 w Oleśnicy, 2 w Górach Sowich.
Jak nic złego nie stanie się z formą, pogodą itp. to w marcu chyba już wystartuję z dłuższym weekendowym bieganiem.
Data: 20/02/2018
Dystans: 8,98 km
Czas: 00:55:35
Średnie tempo: 6:11 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – EB Brutting Diamond Star
Pierwszy dzień po weekendzie (biegowo) to coś słaba mobilizacja u mnie. Albo nogi jeszcze nie takie jak trzeba albo chęci nijakie. Szukam sobie wymówek by tu i tam skrócić i wychodzi poniżej 10 km. No nic, dopóki później nadrabiam to ok.
Data: 22/02/2018
Dystans: 11,19 km
Czas: 01:08:42
Średnie tempo: 6:08 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – EB Brutting Diamond Star
Dalej bieganie w Oleśnicy. Tym razem lenistwo udało się zwalczyć i 2 pełne kółka wpadły. Bardzo dobrze.
Data: 24/02/2018
Dystans: 15,02 km
Czas: 01:35:43
Średnie tempo: 6:22 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: A-Rival SpoQ SQ100. Buty – Kalenji Kapteren Crossover Fw13
Mrozy przyszły. W Górach Sowich dodatkowo sypnęło śniegiem więc drogi mniejsze i większe białe. Z tego powodu wskoczyłem w trailowe buciki i ruszyłem w lasy. Kilometrów wyszło mi trochę mniej niż w ostatni weekend ale trasa za to zacna. Sporo pod górkę, podłoże wymagające (śnieg, ślisko, krzywo). Nie chciałem się wyrąbać więc wielkich szybkości nie było. Ot całość spokojnie i ostrożnie. Zadowolony jestem z tej wycieczki.
Data: 25/02/2018
Dystans: 12,24 km
Czas: 01:14:49
Średnie tempo: 6:07 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: A-Rival SpoQ SQ100. Buty – Dunlop
Niedziela podobnie jak sobota mocno mroźna. Szczęśliwie ustał wiatr i pokazało się słońce. Zimno było ale przyjemnie – mało w tym sezonie słonecznych, zimowych dni więc warunki należało docenić 🙂
Ponieważ przed południem dokonaliśmy spory rodzinny spacerek to na biegi wybrałem coś lżejszego. Prostsza, asfaltowa trasa Ludwikowice-Sokolec-Ludwikowice.
Oj czuło się nóżki nawet z górek 🙂