Tydzień luzu. Na bazie wcześniejszych przemyśleń, zdecydowałem zmniejszyć swoje obciążenia treningowe. I tak też zrobiłem.
Aby całkiem nie spocząć na laurach zdecydowałem się jednak podjąć wyzwanie ważenia 🙂 Stresująca czynność zakończyła się sukcesem. Waga wskazała około 90 kg czyli od startu treningów zrzuciłem 4 kg. Niby człowiek zadowolony, ale od razu w głowie widzi się – mało. No ale… dobre i to, nie narzekajmy 🙂
20/03/2023
Spacer. Dystans: 2,27km, czas:0:25:59, śr. tempo:x min/km, śr. tętno:x ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +x/-x m.
Spacerek na pocztę w Oleśnicy. Nie mam dokładnych danych bo dzielony na 2 zapisy. Szkoda czasu na sumowanie zresztą. Ważne, że w ogóle chciało się iść z buta.
21/03/2023
Bieg. Dystans: 20,10km, czas:2:04:18, śr. tempo:6,11 min/km, śr. tętno:149 ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +70/-79 m.
Bardzo dobry, spokojny bieg. Zmieniłem w nim cykle nawadniająco/karmiące 🙂 Wodę przyjmowałem co 2.5 km, a żel po 7.5 km. Nie wiem czy to zasługa tego, czy po prostu dobrej dyspozycji ale wszystko poszło mi w nim idealnie! Nie czułem po nim wielkiego zmęczenia. Miałem siłę do końca, nie zniszczyło mi nóg. Byłem naprawdę zadowolony.
23/03/2023
Bieg. Dystans: 13,24km, czas:1:21:02, śr. tempo:6,07 min/km, śr. tętno:150 ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +50/-53 m.
Chodziło mi po głowie pobiec drugą dwudziestkę ale… jak miałem odpoczywać to lepiej zrobić mniej. Zdecydowałem, iż pyknę 13 km a przy okazji wypróbuje nowe Adidasy Ultraboost DNA Prime.
Nie biegło mi się już tak dobrze jak we wtorek 🙁 Odczuciowo trochę ciężej a buty – oj, szału nie ma 🙁 Coś od razu mi niezbyt pasowały do nogi i obtarły palec. Bąbel mi się zrobił, co po tak krótkim biegu nie rokuje dobrze. Nie chcę ich tu od razu zmieszać z błotem, jeszcze spróbuje dać im szansę, ale mam wrażenie, iż fatum droższych butów nadal nade mną krąży (odkąd biegam nigdy nie trafiłem z takim wyborem).
24/03/2023
Rower. Dystans: 13,41km, czas:0:39:07, śr. prędkość :20,6 km/godz, śr. tętno:x ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +56/-53 m.
Dłubię ostatnio przy rowerze szykując go do sezonu. Jak już dokonałem ostatnie poprawki to należało maszynę przetestować. Rundka w sporym wietrze niemniej jechało się ok.
To i owo zostalo jeszcze do dostrojenia mam więc co robić w kolejne dni niebiegowe.
25/03/2023
Bieg – City Trail. Dystans: 4,84km, czas:0:24:08, śr. tempo:4,59 min/km, śr. tętno:163 ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +6/-6 m.
Spacer. Dystans: 2,1km, czas:0:31:52, śr. tempo:15,09 min/km, śr. tętno:x ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +8/-5 m.
Sobotę zacząłem od zawodów City Trail. Dokładniejsza relacja była wcześniej (na mojej stronie) nie będę więc tu dublował. Jestem zadowolony, najszybszy bieg w tym sezonie.
Na koniec dnia rodzinny spacerek po Oleśnicy. Runda po Rynku, parę fotek lokalnych atrakcji i do domu.
26/03/2023
Bieg. Dystans: 13,27km, czas:1:17:34, śr. tempo:5,51 min/km, śr. tętno:151 ud/min. Całkowity wznios/ spadek (trasa) +57/-56 m.
Niedziela nie rozpieszczała pogodowo. Chłodniej już było, momentami padał deszcz. Nie wystraszyło mnie to, nogi przecież trzeba po zawodach lekko rozruszać 🙂
Trening miał być spokojny deszcz jednak mnie dogonił. By się przed nim ratować ostatnie parę km przyśpieszyłem. Stąd lepszy czas niż w czwartek.
Całość tygodnia to 51,45 km.