TEST – Spodnie termoaktywne do biegania Shamp (Aldi)

Logo strony Test SprzetuTEST – Spodnie termoaktywne do biegania Shamp (Aldi)

Test trochę po czasie, bo opisywane spodnie już z Aldi w sumie wyszły 🙂 ale jeśli na nie jeszcze traficie warto się zainteresować.
Ja swoje kupiłem praktycznie ostatnie na sklepie, w obniżonej już cenie.

Shamp spodnie termoaktywne

Spodnie (właściwie legginsy) otrzymujemy zapakowane w tekturkę, w standardowym woreczku (jak inne produkty Shamp).
Po wyjęciu prezentują się całkiem solidnie. W pasie szeroka guma + ściąganie sznurkiem, na dole nogawek zamki błyskawiczne ułatwiające zakładanie.
Na siedzeniu zapinana na zamek kieszonka, z boku nogawek odblaskowe elementy dekoracyjne.
Ot solidny standard jak na dzisiejsze czasy.

Zaskoczeniem dla mnie był za to materiał z jakiego są zrobione. Ciężko to opisać ale spodnie zbudowane są z „paneli” zszywanych w całość. Wydają się jednolite (czarne :)) ale inny materiał jest np. na udach a inny na łydkach. Ten z ud jest bardziej szeleszczący, chyba troszkę grubszy. Pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi do głowy to tkanina z jakiej zrobione są soft shelle.
Całość w dotyku przyjemna, widać, że grubsza niż spodenki letnie.

Producent na metkach podaje, że spodnie wykonano z poliestru i elastanu, przy czym użyto tak nowoczesne materiały jak cool max, lycra, active silver.

Legginsy wziąłem w rozmiarze L (takie tylko zresztą były) ale trafiłem idealnie. W pasie mają nawet lekki luz, nogawki też z 1-2 cm mogły by być krótsze (mam 183 cm wzrostu i około 98-100 w pasie).
Założone – są wygodne. Nigdzie nie cisną, nie przeszkadzają w ruchu.

Pozytywne odczucia z ich noszenia miałem również podczas biegu. Nie zsuwały mi się, trzymały tam gdzie powinny 🙂
Przy temperaturach około 5 stopni i sporym wietrze komfort termiczny był bardzo dobry. Było mi ciepło,  nie czułem wiatru.

Jedyny minus jaki zauważyłem już w domu, to fakt, że w okolicy kolan (czyli ogólnie w panelu udowym) od środka miałem lekko upocone nogi. Dla mnie soft shellowe ubrania raczej zawsze są za grube (ciepłe) i tu to właśnie wyszło.
Czy to duża wada? Ciężko mi to jeszcze stwierdzić. W czasie około 10 km biegu nie przeszkadzało, ale ciekawy jestem jak wyglądałoby to gdyby po biegu pozostał jeszcze na dworze przez dłuższy czas.  Czy nie wyziębił bym się, a może po prostu wilgoć szybko by odparowała. Postaram się jeszcze temu przyjrzeć w kolejnych biegach.

Werdykt początkowy jest na plus. Spodnie niedrogie, solidnie wykonane a przede wszystkim bardzo wygodne. Dla mnie na zimowe treningi jak znalazł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.