Miniony tydzień o dziwo zamknął się całkiem ładną liczbą 59,33 km. Jednak sporo wolnego = więcej chęci i możliwości by pobiegać. Pokonany dystans dokonał się w 5 treningach, które wyglądały tak:
Data: 31/10/2016
Dystans: 12,25 km
Czas: 01:14:57
Średnie tempo: 6:07 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Ponieważ noga trzymała się całkiem zdrowo, a poprzednie biegi nie spowodowały nawrotu urazu, udałem się na troszkę dłuższy bieg po Sowigórskich okolicach. Tempo spokojne ale trochę górek pokonać się udało.
Data: 01/11/2016
Dystans: 8,31 km
Czas: 01:05:39
Średnie tempo: 7:54 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Po „mocniejszym” akcencie 31/10 kolejne biegi z Żoną. Spokojnie zrobiliśmy 8 km, ot tak na rozruszanie nóg.
Data: 03/11/2016
Dystans: 8,16 km
Czas: 00:46:24
Średnie tempo: 5:41 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Nike LunarSwift +4
Tym razem asfaltowy odcinek pod Oleśnicą. Wystartowałem troszkę szybciej niż ostatnio i nawet to szło. Trasę pokonałem negative splitem 🙂 Co kilometr to trochę szybciej (pod koniec po 05:30).
Data: 05/11/2016
Dystans: 9,99 km
Czas: 01:00:01
Średnie tempo: 6:00 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Powrót w góry, aczkolwiek całość po asfalcie. Późno wybrałem się na ten bieg (ciemno już było) i finalnie zwyciężyła opcja lekkiej i przyjemnej trasy ~10 km (około 3 km w górę, reszta lekko z górki). Dobry bieg i gdyby nie wspomnienie o obiedzie 🙂 mogło być jeszcze lepiej.
Data: 06/11/2016
Dystans: 20,62 km
Czas: 02:11:11
Średnie tempo: 6:22 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Ostatnie tygodnie, mocno nieregularne i z małym kilometrażem nie zawierały praktycznie żadnych dłuższych wybiegań. To źle :(, czułem to i zdecydowałem się jednak coś większego polecieć.
Trochę ponad 20 km pobiegłem, ale szło ciężko 🙁 Nie wiem czy to zasługa słabszych treningów w poprzednich tyg. czy jednak trudy bieżącego (w sumie podwoiłem dystans w porównaniu do poprzednich). Nogi miałem ciężkie, psychika podpowiadała by pospacerować. Jednak z wybiegań nie można rezygnować bo później trzeba za to odpokutować.