Jakoś w 2018 roku kupiłem tytułowy smartwatch – Huawei Watch GT. Tak sobie myślę teraz, że z perspektywy czasu to w pewnych sprawach wyprzedzał on swoją epokę. Solidne wykonanie, wyświetlacz o kosmicznych kolorach a przy tym naprawdę dobre możliwości gps i funkcji sportowych. Na tle plastikowych, monochromatycznych zegarków sportowych było to coś niezwykłego. Kto wie jak potoczyłaby się moja późniejsza historia sportowych zegarków gdyby nie dokuczliwa „wada” – brak możliwości eksportu aktywności do Endomondo/Stravy.
Czas płynął, zapomniałem trochę o tym co tworzy Huawei.
Wspominałem jednak ostatnio, że dałem sobie spokój z topowymi zegarkami sportowymi. Ani mi ich funkcje aż tak nie potrzebne a i chciałoby się czasem założyć normalny zegarek. Tak też się stało. Vertical został sprzedany a do trenowania używam starego Spartana, który zakładam tylko na czas biegu.
No ale… przeglądając z nudów ofertę portali z używanymi rzeczami wpadł mi w oko Huawei Watch GT 3 Pro. Walka nie była zbyt długa, tym bardziej, że wyczytałem nie tak dawno temu, że w końcu dostępne są dla nich transfery danych do Stravy. Kupiłem sobie 🙂
Wiem, że są już 5 generacje tych smartwatchy, są wersje Ultimate ale powiem szczerze, że w dalszym ciągu jestem pozytywnie zaskoczony tym, co Watch GT 3 potrafi.
Nie będę tu go jakoś szczegółowo recenzował. Powiem tylko, że elegancka, tytanowa obudowa, czas pracy na baterii, świetny ekran robi robotę. Sportowo zaś – wypas 🙂 GPS łapie tak szybko jak moje Suunto. Ze dwa razy sprawdziłem dokładność obu zegarków – różnic praktycznie nie ma. Fani cyfr, zestawień, analiz powinni być w niebie. Jest tego multum 🙂 A… no i wisienka na torcie – faktycznie transferuje dane do Stravy! Po prawdzie tylko z 3 głównych aktywności (bieg, rower, spacer) ale w sumie to i tak wystarczające dla większości.
Huawei tak mi się spodobał, że noszę go na co dzień. Używam do spacerów, roweru. Nie chcę tu nikogo przekonywać by rezygnował ze swojego Suunto, Garmina, Polara itp. ale po prostu pokazać, że to co kiedyś wydawało się nie do pogodzenia – smartwatch i sport w dzisiejszych czasach jest już trochę nieaktualne. Da się 🙂