Przed 3xŚnieżka (podsumowanie przygotowań)

Szybko pójdzie bo co tu pisać 🙂

Poprzedzające bieg na Śnieżkę miesiące minęły tak:

MAJ
Bieganie – 138 km
Rower – 494 km

CZERWIEC
Bieganie – 144 km
Rower – 483 km

LIPIEC
Bieganie – 34,1 km
Rower – 98,4 km

Zawody beda wiec ciekawym widowiskiem 🙂

Czy są jakieś plusy? W sumie ładnie zszedłem z wagi. Finalnie mam około 89,5 kg (a startowałem z levelu 95 kg)

Czy są jakieś minusy? Oprócz przygotowań 😉 to w sumie nie. A.. no dobra buty.

Ostatnie ~3 tyg zszedłem z asfaltów i zacząłem przyzwyczajać się do warunków terenowych.

No i napotkałem spory problem bo mi nie pasują żadne buty z tego co mam… Planowałem pobiec w takich terenowo-wojskowych bucikach sporowych (uzywalem rok temu na 2xSniezka). Założyłem je na nogi i kurcze strasznie źle mi się wnich biegało. Jakieś takie ciężkie, gorąco. Może to wpływ, iż wziąłem je w okresie upałów ale zmęczyłem nogi i uznałem, że nie.

No to zacząłem grzebać po swojej półce i przyglądać się posiadanym antykom 🙂 Adidas Canadia. Pobiegłem 10 km. Niby dało radę ale jakieś takie sztywne mi się wydawały i trochę mam stracha, że mnie obetrą na achillesie (kiedyś już tak miałem). No to następne – Adidas Raven. Pierwsza 10 ok. Na następny trening założyłem leciutkie skarpetki z palcami (startowałem w nich w maratonie). Zrobiłem 5 km i dałem spokój. Obtarły mnie w okolicy śródstopia. Jakby wkładka przeszkadzała. Katastrofa :/

Wkurzyłem się i mimo, że nie powinno się kupować nic na ostatni moment to wyszukałem sobie Adidas Terrex Agravic Pro. Z opisów świetne na kamienie (płytkę mają z karbonu zabezpieczającą stopę) itp. Przyszły – znów 10 km i jest ok. Ale… uznałem, że pochodzę w nich po terenie by lepiej przypasować do nogi. Te Adidasy takie wyższe są, cholewka zakrywa kostkę, niemniej na mojej wypada jakieś wzmocnienie. Niby miękkie ale po 3 km spaceru po krzywej łące mnie obtarły. Kostka chyba o coś haczy.

Nosz kur… ale jestem zły! Przez te obtarcia żadne mi teraz nie pasują. Boję się, że mi podrażnione stopy zmasakrują na biegu. I jak to mówili filozofowie – wiem, że nic nie wiem.

No nic. W Ravenach zmieniłem wkładkę, do Agravica przymierzałem się w dobrej biegowej skarpecie. Decyzja raczej zapadnie na sam koniec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.