Aż dziwne. Pierwszy od dawna tydzień, w którym nakręciłem całkiem ładny wynik treningowy. 4 biegi i łącznie pokonane 47,05 km.
Głowa jeszcze się buntuje i podszeptuje że po co tak się męczyć ale udaje mi się to pokonać i powolutku dystanse zwiększam. Szczęśliwie reszta organizmu nie protestuje zbyt mocno, nic nie uszkodziłem 🙂 (aczkolwiek po weekendowych biegach czułem spore zmęczenie).
Data: 30/05/2017
Dystans: 9,49 km
Czas: 00:54:43
Średnie tempo: 5:46 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – EB Brutting – Diamond Star
Zwyczajowo po Oleśnicy. Nie ruszyłem w teren bo dzień z burzami. Bałem się trochę błota w lesie, no a bardziej, że bieganie w burzach po łąkach do rozsądnych nie należy.
Data: 01/06/2017
Dystans: 10,15 km
Czas: 00:58:21
Średnie tempo: 5:45 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Salming Distance
W sumie powtórka wtorku. Nowością były buty. Pierwszy raz ruszyłem w Salmingach, które dostałem kiedyś do przetestowania. Jeszcze za szybko na ocenę, muszę dać im trochę czasu bo pierwsze wrażenia mam mieszane.
Data: 03/06/2017
Dystans: 15,19 km
Czas: 01:36:49
Średnie tempo: 6:22 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Weekendowe bieganie mało ambitne. Powtórzyłem trasy z zeszłego tygodnia, uważając, iż dystanse pasują jak na ten moment.
Sobotni bieg jako jedyne utrudnienie zagwarantował upalną pogodę. Zbyt szybko wypiłem wodę i ostatnie 2 kilometry już mnie trochę męczyły.
Data: 04/06/2017
Dystans: 12,22 km
Czas: 01:14:26
Średnie tempo: 6:05 min/km
Średnie tętno: –
Maksymalne tętno: –
Sprzęt: Suunto Ambit. Buty – Crivit (Nike 2015)
Po upale z soboty tym razem dla odmiany deszcz. Zaczęło padać już po jakimś kilometrze i lało aż do końca. Plusy – lżej się biegło, nie chciało się tak pić. Minusy – mokra koszulka obtarła mi sutki jak w początkach biegania. Oj, niemiło.