TRENING (TYDZIEŃ 04/2016)

Trening Biegowy

Ostatni tydzień stycznia za nami 🙂 Wielkich nowości treningowych nie zanotowałem. Zdrowotnie słabiutko u mnie, kaszlę ciągle i żeby całkiem się nie rozłożyć biegam wolniutko. Złośliwa ta choroba, mogłoby w końcu odpuścić to może bym się trochę rozkręcił. No ale… zadowolony będę jak się nie rozłożę a nie rozkręcę 🙂

Jedynym urozmaiceniem biegowym jakie zastosowałem w tym tygodniu było zmienianie butów co bieg. Po co – a po to by nogi miały okazję popracować w trochę innych warunkach 🙂 Ostatnimi tygodniami biegałem ciągle w Nike, a mam przecież i inne modele z mniejszą amortyzacją.

Data: 26/01/2016
Dystans: 11,12 km
Czas: 01:11:18
Średnie tempo: 6:25 min/km

Średnie tętno: 146
Maksymalne tętno: 160
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Puma Kevler Runner

Standardowa objętość treningowa ostatnimi czasy – 11 km. Stała trasa, trochę monotonnie ale nie poddaję się i truchtam.

Data: 27/01/2016
Dystans: 5,53 km
Czas: 00:36:07
Średnie tempo: 6:32 min/km

Średnie tętno: 140
Maksymalne tętno: 151
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – EB Diamond Star

Jedno kółeczko. Nawet mam szczęście do pogody. Dni wstrętne, deszczowe ale w czasie biegów nie pada. Ufff.

Data: 28/01/2016
Dystans: 11,16 km
Czas: 01:09:32
Średnie tempo: 6:14 min/km

Średnie tętno: 152
Maksymalne tętno: 169
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Nike LunarSwift +4

Dwoma słowami – powtórka wtorku.

Data: 30/01/2016
Dystans: 12,28 km
Czas: 01:15:47
Średnie tempo: 6:10 min/km

Średnie tętno: 162
Maksymalne tętno: 181
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Crivit 2015

Góry. W dalszym ciągu nie próbowałem żadnego hardcora (bo pierwsze 4 km pod górę to w sumie nie hardcore :)) Wybrałem sobie za to trasę w większości asfaltową. Poza pierwszym 4 km podbiegiem, później było już raczej z górki i spokojnie nabijałem kilometry. Dobrze się biegło. Taki bieg ciągle do przodu, to coś 100 razy lepszego niż kolejne mozolne kółka 🙂

Data: 31/01/2016
Dystans: 9,50 km
Czas: 01:15:24
Średnie tempo: 7:56 min/km

Średnie tętno: 135
Maksymalne tętno: 186
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Crivit 2015

Trasa w Ludwikowicach Kł

W niedzielę wyciągnąłem moją Żonę na spokojny trening. Dla niej to spory kawałek (ale, że zapisała się na 7 km w Wałbrzyskim Półmaratonie to niech ćwiczy). A i mi fajnie się z nią biega.
By połączyć przyjemne z pożytecznym to zabrałem komórkę i na trasie dokonałem kilku zdjęć. W nocy spadło trochę śniegu, pogoda była słoneczna to i ładnie wyszły moim zdaniem.

Trasa w Ludwikowicach KłStyczeń 2016 = 137 przebiegniętych kilometrów. Oj słabiutko 🙁 Obu luty był lepszy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.