TRENING (TYDZIEŃ 19) – 07+09+10/05/2015

trening

Tydzień 19 – 07/05/2015

Dystans: 11,13 km
Czas: 01:03:01
Średnie tempo: 5:40 min/km
Średnie tętno: –

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Nike LunarSwift +4

„Codzienny” trening w trakcie tygodnia. Całkiem udany bieg, tempo nie najgorsze. Bieg ten miał być wprawdzie dzień wcześniej – w środę ale jak to w życiu bywa plany ulegają zmianą 🙂

Tydzień 19 – 09/05/2015

Dystans: 33,26 km
Czas: 04:19:40
Średnie tempo: 7:48 min/km
Średnie tętno: –

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Crivit 2015

Z tego tygodnia ten bieg należy uznać za najciekawszy. Miał on być ostatnim (i w sumie jedynym 🙂 długim treningiem górskim przed Rzeźnikiem). Dodatkowo chciałem w nim dokonać testu wyposażenia, które planuję zabrać – ubranie, kijki.
Ogólne założenia zostały spełnione a bardziej szczegółowo to:
Plany co do dystansu miałem bardzo ambitne, przy czym chciałem jak najwięcej biec po terenie górskim. Dobrze mi szło aż do około 8 km przed końcem dystansu, kiedy to trafiwszy na koniec lasu i rozstajne drogi w 3 strony wybrałem nie tą co trzeba. Szlak o tym kolorze co trzeba się za chwilę znalazł ale niestety nie w tą stronę co trzeba i trafiłem na asfalty. Nie chciałem już kombinować i poleciałem ulicą. Trochę mnie to zgubienie drogi zdołowało. Po asfalcie już mi się wracać nie chciało i zamówiłem transport powrotny jakieś 7 km krócej niż chciałem ubiec w całości.
Sam bieg (w tym treningu) robiłem na zasadzie biegu po prostej i z górki. Pod góry szedłem korzystając z kijków. Forma mi niestety od maratonu specjalnie nie wzrosła. 20 km ok, później zaczyna się podchodzenie. Miejmy nadzieję, że przynajmniej sił starczy na przejście tych 80 km 🙂
Lepiej niż nawigowanie udały mi się za to testy sprzętu, który zabrałem. Kupiona niedawno w Aldi kurteczka biegowa (coś a la wiatrówka, bardzo lekka) i kijki jakie mam są ok i najpewniej zabiorę je na Rzeźnika. Reszta ciuchów też dała radę – legginsy, koszulka. Biegłem też pierwszy raz z plecaczkiem na wodę – Quechua MT5. Nie przeszkadza, da się do niego przyzwyczaić.
Postaram się na dniach napisać co o tych rzeczach na blogu.

Tydzień 19 – 10/05/2015

Dystans: 6,37 km
Czas: 00:50:58
Średnie tempo: 8:00 min/km
Średnie tętno: –

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Crivit 2015

Nietypowo jak na mnie (po długim wybieganiu) w niedzielę udałem się na lekki trucht z żonką. Jak widać po tempie i dystansie był to bardzo delikatny trening. Ja dałem radę, ona trochę się zmęczyła. W każdym razie stara się, coś tam w miarę regularnie wyłazi z domu i to jej należy zaliczyć na duży plus (dałem jej swojego Garmina FR10 więc swoje dokonanie kilometrowe może rejestrować teraz i ona).

Podsumowując. Kolejny biegowy tydzień za mną. Pod względem treningowym udany, pod względem ogólnym trochę gorzej. Gorzej bo mojemu partnerowi na Rzeźnika zachciało się pokonać 100 z hakiem (taki bieg w okolicach Opola) i rozwalił nogę. Raczej marne szanse ma na powrót do formy ale to okażę się w sobotę. Będzie trzeba pomyśleć co robić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.