6 Bieg na Wielką Sowę (16/08/2015)

6 Bieg na Wielką Sowę (16/08/2015)

Data: 16/08/2015
Dystans: 9,28 km
Czas: 01:13:55
Średnie tempo: 7:58 min/km
Średnie tętno: –
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Nike LunarSwift +4

Jak weekend na sportowo to na całego. Ledwie zakończyły się sobotnie biegi a już w niedzielę poprawka. I to po górach 🙂

W biegu tym brałem udział już po raz trzeci. Jako, że jednym ze współorganizatorów jest ośrodek, przy którym działa mój klub biegowy (mój = do którego jestem zapisany) to wypadało pobiec. Sporo osób od nas brało zresztą udział co dodatkowo motywowało do walki.

Aby uniknąć zamieszania przy odbiorze pakietów udaliśmy się po nie z siostrzeńcem mojej Żony wcześnie rano. Szybciutko wzięliśmy gadżety, podpisaliśmy zwyczajowe papiery (wszystko sprawnie, bez zamieszania) no i do domu.
Pakiet startowy w miarę ciekawy – koszulka, gąbka, mapa turystyczna gór, smycz, świecący-odblaskowy breloczek no i zwyczajowe ulotki, zniżki itp. Nawet sporo tego, widać, że organizatorzy się postarali.

Czas do startu minął szybko. Gdy przyjechaliśmy pod Harendę (ośrodek, spod którego się startuje) ludzi było już sporo. Chwilka dla fotoreporterów, rozgrzewka i start.

Niby to już mój trzeci Bieg tutaj ale zawsze jestem zaskoczony jak ciężko idzie już od samego startu. Nie ma lipy, pierwsze 4-5km ciągle pod górkę. I to stosunkowo szybko, mocno pod górkę (już po około 1 km można było iść co zresztą sporo osób zrobiło).
Druga połowa biegu daje trochę oddechu bo przez moment trasa się prostuje a późniejsze (końcowe) podbiegi mimo, że są to nie dają tak w kość jak początek.

Sowa0

Cóź. Do mety dotarłem. Wypiłem wodę, izotonik, zjadłem arbuza i chwilę się odpoczywało. Jako, że zebrała nas się tam większa ekipa to dokonały się pamiątkowe fotki, wyszliśmy na wieżę widokową no i można było wracać.

Sowa2

 

Sowa1

Ambitnie zbiegaliśmy z góry ale na dole coś się nie dogadaliśmy z naszym transportem więc biegliśmy dalej aż do startu.
Tym oto sposobem z 10 km zrobił się prawie półmaraton 😉

Droga powrotna:
Data: 16/08/2015
Dystans: 5,52 km
Czas: 00:37:25
Średnie tempo: 6:47 min/km
Średnie tętno: –
Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty – Nike LunarSwift +4

Pod metą czekała na nas już rodzinka więc po zjedzeniu posiłku regeneracyjnego, kąpieli w odkrytym basenie wspólnie czekaliśmy na losowanie nagród.
Sporo tego było, niestety tym razem szczęście się do nas nie uśmiechnęło.

Cóź, bieg w sumie z gatunku tych mniejszych (z 300 osób leciało) ale jak na razie organizowany sprawnie i bez większych wpadek. Widać, iż organizatorom jeszcze się chce i nie spoczywają na laurach.

Pod względem sportowym wyszło przeciętnie. Okazuje się, że w zeszłym roku pobiegłem sporo szybciej bo około 1:06 a tu prawie 7 min gorzej 🙁 Liczyłem w skrytości ducha na lepszy wynik. Niestety, sił na całość biegiem nie starczyło no i wyszło jak wyszło.
Oby za rok było lepiej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.